Adrian Zandberg w Płońsku w obronie porodówki i środków na NFZ

Konferencja prasowa przed płońskim szpitalem to pierwszy przystanek na prekampanijnej trasie Zandberga. Wcześniej Adrian Zandberg spotkał się z dyrekcją szpitala, lekarzami i personelem medycznym placówki. Szpital przyjmuje 19 tysięcy pacjentów rocznie, korzysta z niej co 4 mieszkaniec powiatu.

Szpital ma leczyć, a nie zbierać punkty dla Ministerstwa

Szpital to nie fabryka śrubek. Szpitale mają dawać ludziom bezpieczeństwo. Wszystkim. Miliony ludzi poza wielkimi miastami też mają prawo do ochrony zdrowia! Tu trzeba odrobiny racjonalności. Zostawianie olbrzymiej części kraju bez szpitali, bez SOR-u, bez porodówek to chora idea

- mówił kandydat na prezydenta.

Pakt dla zdrowia

Prezentując swoją kandydaturę w zeszłą sobotę Zandberg mówił o planie dla Polski, którego jednym z filarów jest zwiększenie nakładów na zdrowie do 8% PKB. W konferencji wzięła też udział posłanka Marcelina Zawisza, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia.

Absurdalny sposób wyceny kończy się tak, że w kraju, któremu grozi katastrofa demograficzna, państwo uniemożliwa normalny poród. Wyobrażacie sobie państwo sytuację, w której rodząca kobieta musi jechać 150 km do najbliższego szpitala

– mówiła Zawisza.

Tępe cięcia, które cicho planuje rząd, skończą się tak, że po pomoc trzeba będzie jeździć do Warszawy. Tak się kończy planowe niedofinansowanie ochrony zdrowia

powiedział Zandberg i ponownie wezwał inne siły polityczne do podpisania porozumienia w sprawie wydatków na zdrowie.