Powiedz wszystkim, że głosujesz na Zandberga! Ustaw nakładkę na zdjęcie profilowe!

Zandberg pod Ministerstwem Rozwoju: Paszyk do dymisji

03 lutego 2025

Zandberg przypomniał, że rząd Donalda Tuska nie uruchomił żadnego nowego programu budowy mieszkań, a w tegorocznym budżecie zapisano "śmieszne" - jak mówił kandydat, pieniądze na budownictwo społeczne. Obecnie środki zostały okrojone, oznacza to jeszcze mniej zasobów na budownictwo społeczne.

Ministerstwo powinno zmienić nazwę na Ministerstwo Nieróbstwa i Gospodarczego Niedorozwoju. Ceny mieszkań są absurdalne, budownictwo społeczne leży, a minister nie robi nic, żeby to zmienić. Za to z uporem godnym lepszej sprawy próbuje przepchnąć dopłaty dla deweloperów.

-mówił Adrian Zandberg.

Kandydat odniósł się także do doniesień o zagrożeniu dla wypłaty Polsce części środków z Krajowego Planu Odbudowy, wezwał do dymisji Ministra:

Wczoraj usłyszeliśmy, że nieróbstwo ministra Paszyka może skończyć się utratą pieniędzy z KPO. To już nikogo nie zaskakuje, to ukoronowanie niekompetencji Ministra i prowadzonej przez niego polityki "nierobienia niczego". Czas najwyższy powiedzieć otwarcie: Paszyk do dymisji. Jeśli w Sejmie będzie głosowany wniosek o wotum nieufności dla Pana Paszyka, my jako Razem taki wniosek poprzemy.

- przekonywał Zandberg

W konferencji udział wzięła Zofia Piotrowska, warszawska radna Partii Razem i architektka. Jak mówiła:

Samorządy w całej Polsce zostały oszukane przez rząd Tuska – miały już gotowe projekty, one mogły już być realizowane. Te mieszkania nie powstaną, bo minister Paszyk ściął finansowanie dla TBSów.

- mówiła Zofia Piotrowska, radna dzielnicy Śródmieście

Na zdjęciu uchwycono moment konferencji prasowej zorganizowanej przed budynkiem Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT). Na pierwszym planie, przy mikrofonach mediów (widoczne logotypy TVN24, Polsat News, TVP Info), przemawia Zofia Piotrowska z partii Razem. Ubrana jest w czarną kurtkę, ma okulary i przypięty różowy znaczek z logo partii. Wygląda na skupioną i zdecydowaną.  Tuż obok niej, po prawej stronie, stoi Adrian Zandberg – ubrany w czarną kurtkę z kapturem, z poważnym wyrazem twarzy. Za nimi zgromadziła się grupa sympatyków trzymających fioletowe tablice z napisem „Adrian Zandberg – Po twojej stronie”, wspierając jego kandydaturę.  Tłem jest kamienna elewacja urzędowego budynku – klasyczna, monumentalna architektura z dużymi oknami. Całość kompozycji podkreśla formalny charakter wydarzenia i jego związek z działaniami politycznymi skierowanymi przeciwko decyzjom lub działaniom ministerstwa. Atmosfera jest poważna, a przekaz – wyraźnie ukierunkowany na społeczne zaangażowanie i krytykę obecnych realiów politycznych.

Zandberg podkreślił, że rząd ma narzędzia, by uregulować rynek mieszkaniowy, ale jak twierdzi kandydat nie chce ich użyć. Podsumował:

Wielu posłów PSL i Platformy Obywatelskiej dostało przed wyborami duże wpłaty od właścicieli firm deweloperskich i ich rodzin. Oni są zadowoleni. Dla nich brak polityki mieszkaniowej państwa, możliwa utrata pieniędzy z KPO to świetna wiadomość. Nie wierzę, że to przypadek.

- mówił Adrian Zandberg.